Falstart hospicjum
Dobrymi chęciami piekło wybrukowano. Piekło w Lutowiskach rozpętało się po ujawnieniu projektu umieszczenia we wsi schroniska dla chorych na AIDS.
Falstart hospicjum
Andrzej Kaczyński
Mieszkańcy podstołecznych Piastowa i Józefowa, kiedy sprzeciwiali się umieszczeniu w sąsiedztwie schronisk dla nosicieli wirusa AIDS, pytali: -- dlaczego akurat tu, w gęstwie ludzkiej, czy nie lepiej byłoby gdzieś na odludziu? Mieszkańcy Lutowisk, najrozleglejszej, a zarazem najrzadziej zaludnionej gminy w Polsce, protestując przeciw projektowi urządzenia w Bieszczadach hospicjum dla ludzi dotkniętych tą chorobą, podsuwają z kolei myśl: -- może by tak zesłać ich do posowieckich garnizonów.
Witold S. Michałowski, autor projektu, który objechał pół globu, jest przekonany, że nigdzie na świecie takie reakcje nie byłyby możliwe ani tolerowane. W swoim niewyparzonym języku ujmuje rzecz brutalnie: istnieją tylko dwie możliwości,
albo chorych na AIDS będziemy zabijać, albo musimy się nimi opiekować.
Społeczeństwo Lutowisk o zamiarach Michałowskiego dowiedziało się 19 lutego; poinformował o tym w niedzielę, podczas mszy, ksiądz proboszcz. Niemal natychmiast zawiązał się społeczny komitet protestacyjny, który z wielką determinacją zapowiedział, że będzie się temu przeciwstawiać wszelkimi środkami. Władze samorządowe, oświatowe,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta