Mechanika, dynamika i Unia
Mechanika, dynamika i Unia
- Nie mogliśmy sobie pozwolić na zakup know-how. Wszystko, co robimy, opiera się na naszych własnych rozwiązaniach - mówi Antoni Gacek. - Z czasem udało nam się osiągnąć poziom światowy.
(c) RAFAŁ KLIMKIEWICZ/EDYTOR
GRZEGORZ ŁYŚ
Przed kilku laty jedna z czterech wielkich firm produkujących uszczelnienia mechaniczne, niemiecki Burgmann, wyłożyła karty na stół. Antoniemu Gackowi, właścicielowi przedsiębiorstwa Anga w Kozach, zapowiedziano: - Albo was wykupimy, albo zniszczymy.
- A ja nic. Dalej parłem do przodu - wspomina Gacek.
W ten sposób plany obcego kapitału spaliły na panewce i Anga wchodzi dziś do UE jako spółka rodzinna, z tradycją sięgającą trzech pokoleń.
Kucie w Kozach
Zaczęło się od podkuwania koni. Poprzedniczką firmy - należącej do nielicznych polskich przedsiębiorstw rozwijających własnymi siłami produkcję high-tech - była kuźnia, którą dziadek Antoniego Gacka wybudował przy drodze z Wilamowic do Bielska-Białej. Jego biznesplan sprawdził się znakomicie. Drogą, zwłaszcza w dni targowe, ciągnęły setki furmanek i koni gubiących podkowy. Ojcu Antoniego Gacka udało się przeprowadzić firmę przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
