Nowa jakość
Nowa jakość
Rz: Jak się czuje ktoś, kto jedzie na tak ważny turniej, jak ten w Porto, w ostatniej chwili?
ROBERT PRYGIEL: Byłem zaskoczony, kiedy nie dostałem powołania do kadry, bo w lidze rosyjskiej należałem do czołowych zawodników. Liczyłem, że ktoś ze związku zechce zobaczyć choć jeden mecz z moim udziałem, ale tak się nie stało.
I co, obraził się pan?
Trochę już w życiu widziałem i wiem, że to nie jest dobre rozwiązanie. Dlatego, kiedy w wyniku kontuzji innych graczy ostatecznie złożono mi propozycję gry w reprezentacji, nie odmówiłem. To przecież ważny turniej.
Pana chyba już nic nie wystraszy. Ostatni sezon spędził pan na Syberii, grając w Gazowniku Surgut. To była szkoła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)