Opisać rzeczywistość
Opisać rzeczywistość
ZBIGNIEW HERBERT
W paryskiej restauracji z Leopoldem Łabędziem i Czesławem Miłoszem,1958 Fot. (C) MUZEUM LITERATURY
Ogarnia mnie popłoch wewnętrzny, kiedy wyobrażam sobie, że idę ulicą ateńską w czasach Peryklesa (każdy z nas ma jakąś ulubioną epokę) i napotykam kogo? - oczywiście Sokratesa - który łapie mnie za łokieć i zaczyna w ten oto podstępny sposób:
- Witaj! Dobrze, że cię spotykam. Wczoraj z przyjaciółmi rozmawialiśmy o poezji: jaka jest jej istota i czy mówi prawdę, czy kłamie. Ale żaden z nas, ani Sofron, ani Kriton, ani Platon nawet, nie układają wierszy. Ty natomiast to robisz i nawet chwalą cię za to, więc musisz posiadać wiedzę o tym, czym jest poezja.
Wiem teraz dobrze, że sprawa jest dla mnie przegrana. Otacza nas zwarte koło gapiów. Podzielę los generała Lachesa, który nie potrafi dać definicji odwagi, i Polosa - sofisty, który nie zna się na retoryce, a także kapłana Eutyfrona, który o pobożności nie potrafi powiedzieć nic mądrego.
Koniec będzie zapewne taki: zawstydzony będę uchodził, ścigany śmiechem, a za mną będzie dudnił głos dialektyka:
W kabarecie Moulin Rouge z Raymonde van Elsen i szwagrem Tadeuszem Żebrowskim, Paryż 1958 Fot. (C) MUZEUM LITERATURY
- Jak to, oddalasz się i zostawiasz nas w ciemnej niewiedzy, ty, ty jeden,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

