Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Do redakcji

22 maja 2004 | Plus Minus | NC

DO REDAKCJI

Jan Gross powiadomił redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" (oraz jej czytelników), że nie uważa już wspomnianej gazety za poważne pismo oraz że nie zamierza więcej w niej publikować swoich tekstów.

Powodem tej decyzji jest fakt, że na jej łamach Krzysztof Kłopotowski pokusił się o dokonanie opisu życiowej drogi Adama Michnika i ewolucji jego postawy w zmieniającej się rzeczywistości, a także odniósł się do niektórych z jego kontrowersyjnych zachowań.

Oczywiście wiele ze stwierdzeń Kłopotowskiego może się wydawać dyskusyjnymi czy wręcz mało zręcznymi, ale nie sposób nie zauważyć, że ich autor w żaden sposób nie umniejsza wybitnych zasług Michnika dla powstania i rozwoju polskiej demokracji ani nie odmawia mu cech osobowości wielkiego formatu.

Trafny, choć z wiadomych względów banalny, jest argument red. Macieja Łukasiewicza, że wolność, za którą walczył i był prześladowany Adam Michnik, oznacza swobodę publikowania rozmaitych opinii i ocen.

Jan Gross zdaje się zapominać, że "Rzeczpospolita" była jedyną polską gazetą, która tak szeroko otworzyła swoje łamy dla WSZYSTKICH, którzy chcieli wypowiedzieć się w sprawie zbrodni w Jedwabnem, i że zawsze mógł w tej sprawie prezentować swoje poglądy Jan Gross, mimo że wiele jego tez i wniosków mogło wydawać się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3233

Spis treści
Zamów abonament