Do redakcji
Jan Gross powiadomił redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" (oraz jej czytelników), że nie uważa już wspomnianej gazety za poważne pismo oraz że nie zamierza więcej w niej publikować swoich tekstów.
Powodem tej decyzji jest fakt, że na jej łamach Krzysztof Kłopotowski pokusił się o dokonanie opisu życiowej drogi Adama Michnika i ewolucji jego postawy w zmieniającej się rzeczywistości, a także odniósł się do niektórych z jego kontrowersyjnych zachowań.
Oczywiście wiele ze stwierdzeń Kłopotowskiego może się wydawać dyskusyjnymi czy wręcz mało zręcznymi, ale nie sposób nie zauważyć, że ich autor w żaden sposób nie umniejsza wybitnych zasług Michnika dla powstania i rozwoju polskiej demokracji ani nie odmawia mu cech osobowości wielkiego formatu.
Trafny, choć z wiadomych względów banalny, jest argument red. Macieja Łukasiewicza, że wolność, za którą walczył i był prześladowany Adam Michnik, oznacza swobodę publikowania rozmaitych opinii i ocen.
Jan Gross zdaje się zapominać, że "Rzeczpospolita" była jedyną polską gazetą, która tak szeroko otworzyła swoje łamy dla WSZYSTKICH, którzy chcieli wypowiedzieć się w sprawie zbrodni w Jedwabnem, i że zawsze mógł w tej sprawie prezentować swoje poglądy Jan Gross, mimo że wiele jego tez i wniosków mogło wydawać się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)