Ludzie wyszli po cichu
- Prasa portugalska
- Greckie reakcje
Angelos Basinas strzela z karnego drugą bramkę dla Grecji
(c) REUTERS
KRZYSZTOF GUZOWSKI
Z PORTO
Rzadko się zdarza, żeby gospodarze przegrywali pierwszy mecz na wielkiej piłkarskiej imprezie. Portugalczycy nie dali rady niedocenianym Grekom, a honorową bramkę strzelili w doliczonym czasie gry, gdy wszystko było już wiadomo. Najprostsze błędy popełniali gracze warci dziesiątki milionów euro, bohaterowie ostatniej Ligi Mistrzów.
Jest na EURO kilka drużyn, które, według przedturniejowych rozważań, powinny stanąć do wyścigu o to, kto pierwszy złapie samolot do domu. Łotwa, Bułgaria, Szwajcaria, Rosja - to faworyci tej grupy. Blisko nich znajdowała się Grecja, która dotychczas tylko raz brała udział w finałach mistrzostw świata (1994) i raz mistrzostw Europy (1980). Z marnym skutkiem, bo nie wygrała w nich ani jednego meczu. Dwa tygodnie temu przyjechała do Szczecina, by zagrać towarzysko z Polską. Wygraliśmy 1: 0, po samobójczym golu greckiego obrońcy, a wrażenie było takie, że z powodzeniem moglibyśmy ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta