Pierwszy skręt z ojcem
Pierwszy skręt z ojcem
- Rozmowa z Fransem Koopmansem, dyrektorem ośrodka odwykowego dla narkomanów De Hoop (Nadzieja) w Dodrechcie: Narkotyk to ucieczka
- Rozmowa z Jagodą Władoń, wiceprzewodniczącą stowarzyszenia Monar, terapeutą: Marihuana jest groźna
(C) AP
Przez lata Holandia słynęła w Europie z serów i tulipanów, dziś słynie głównie z narkotyków. W coffeeshopach można zaopatrzyć się w różne odmiany marihuany. Po narkotyki sięgają coraz młodsi Holendrzy, narasta problem leczenia ludzi uzależnionych.
Nazwa coffeeshop sugeruje, że jest to miejsce, w którym można kupić kawę. W karcie dań widnieją jednak takie pozycje, jak skunk, zero zero, sensimilla, purple haze, northern light czy afghan wings. To różne odmiany haszyszu i marihuany. W samym Amsterdamie coffeeshopów jest około 480.
W każdym z nich muszą obowiązkowo wisieć ostrzeżenia: "Nie łącz marihuany z alkoholem", "Nie pal, przed zajęciami w szkole", "Nie pal jeśli zamierzasz prowadzić samochód". Na tablicach można znaleźć też dobre rady, na przykład, by do palenia marihuany dobierać sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta