Dalej już Białoruś
Dalej już Białoruś
W tej Unii to drogo - skarżą się trzej Polacy, którzy pilnują ołtarza wystawionego na skrzyżowaniu wiejskich ulic z okazji Bożego Ciała FOT. MARIAN PALUSZKIEWICZ
Miedniki to takie dziwne miejsce, niby blisko do Wilna - ledwie 30 kilometrów, ale i daleko, bo prawie nikt tam nie jeździ, nawet do pracy, bo dojazdy zjadłyby połowę zarobków. Kilkadziesiąt kilometrów stąd jest środek Europy (trzeba przyznać, że znany głównie Litwinom), ale jednocześnie ledwie kilometr dzieli tę miejscowość od końca Europy, a przynajmniej Unii Europejskiej. Dalej jest Białoruś.
W Miednikach (po litewsku - Medininkai) mieszkają prawie sami Polacy, jest ledwie kilka rodzin litewskich, rosyjskich, białoruskich i mieszanych. Na kościele św. Kazimierza i św. Trójcy oraz na cmentarzu napisy po polsku, wprowadzone niedawno nazwy ulic jedynie po litewsku, na Urzędzie Gminy - w obu językach. We wsi słychać najczęściej jeszcze inny język, właściwie dialekt, zwany prostym, mieszanka języków słowiańskich, polskiego, rosyjskiego, białoruskiego z dodatkiem słów znanych tylko w okolicy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta