Wystarczy trochę mleka...
- Firmą zająłem się po śmierci mamy. Zrozumiałem, że to właśnie powinienem robić - mówi Piotr Pomorski, właściciel Wytwórni Cukierków L. Pomorski i syn, założonej w 1921 roku. - Rośnie nam już czwarte pokolenie - wskazuje na zaokrąglony brzuszek żony Marty. - Jeszcze miesiąc i będzie na świecie. Sprawdzaliśmy. Syn - uśmiecha się.
Na stole leżą krówki w papierkach zaprojektowanych jeszcze przez dziadka Feliksa Pomorskiego. Za ścianą - tak jak przed laty - w tradycyjnych, otwartych kociołkach gotuje się karmel na krówki. Nadal są ręcznie krojone i zawijane. Na ścianie wisi zdjęcie dziadka z pracownikami, zrobione w latach 40. - Ta ładna pani, trzecia z lewej, to Janina Tarnowska, żona wspólnika - pokazuje Jadwiga Pomorska, córka Feliksa. - Mnie bardzo jej szkoda. Żyje w nędzy, opuszczeniu. Chociaż by rentę jej wypłacili za ten zabrany majątek.
Historię firmy Pomorskich wyznaczają daty zagarnięcia jej majątku przez ówczesne władze: grudzień 1939, wrzesień 1951, lipiec 1965 rok i grudzień 1991 rok (!). Piotr pamięta, jak jeszcze w latach 80. karmel na krówki gotowano wciąż na kuchni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta