Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z gazet i z kuriera...

08 stycznia 2005 | Plus Minus | ST
źródło: Nieznane

DANKA, IDZIESZ! DANKA, MUSISZ! Z gazet i z kuriera...

... wycinam z gazet kawałki artykułów, notatki i tytuły o kolejnych aferach i aferzystach. Tak powstaje przeważnie felieton. Chociaż nie zawsze. Czasem, tak jak dziś, zaczynam od wspomnień.

Ojciec mój, Kazimierz Tym, urodził się w 1908 roku w zaborze rosyjskim. Przeżył zatem dwie wojny światowe - pierwszej doświadczył w swym dzieciństwie, w drugiej brał czynny udział, najpierw w kampanii wrześniowej, potem w Powstaniu Warszawskim. Na dwunastoletniego Kazika szedł w 1920 roku marszałek Tuchaczewski i jego bolszewicy. Na szczęście nie doszli. Ale w 1939 roku już doszli, a w 1945 przeszli przez Polskę do Berlina i gdy wracali, to już zostali aż do śmierci. Kazimierzowi Tymowi kilka lat zabrakło, by zobaczył i usłyszał to, co było marzeniem całego jego życia - że nie ma Związku Sowieckiego. Ojciec umarł w 1984 roku w Polsce dzielonej i rządzonej przez bolszewików.

Kazimierz Tym bolszewików nie lubił szczerze, uczciwie i całą duszą. Wiedział o nich bardzo dużo, a czego nie wiedział, to przeczuwał. I dobrze przeczuwał. Długa i dotkliwa ich wszechobecność zmiażdżyła całe jego dorosłe życie i całego pokolenia. Ojciec mój miał takie powiedzenie, właściwie przekleństwo lekko złagodzone trochę knajackim eufemizmem. Przekleństwa tego najczęściej używał pod adresem bolszewików właśnie, a brzmiało ono: z kur... jera wycięci! I właśnie o...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3426

Spis treści

Ekonomia

20 mln zł zysku giełdy
Alitalia głodzi
Alka do wzięcia
Barometr Rzeczpospolitej
Boryszew kupił Impexmetal
Brakuje groszy w kasach
Będzie drewno dla Ikei
Chińskie obawy, dolarowe nadzieje
Diagnoza, a potem kontrola
Dla amatorów mocnych wrażeń
Dobre wyniki BP
Dolar ostro w górę
Droga do euro
Dwory: kontrakt ze Slovnaft
Firmy muszą wydać do 20 miliardów euro
Fortis Bank: Bujak prezesem
Gollent i Goliat
Grudzień w AF KLM
Jak na huśtawce
Klienci nie stracą
Komentarz giełdowy
Kupować firmy, budować fabryki
Mamy trzech, może być sześciu
Mniejsze zyski M&S
Możliwe spadki w Warszawie
Najważniejsze: wyróżnić się
Niemcy: mało zamówień
Niezły koks
Niskie ceny zboża i mięsa
Nowy prezes Poligrafii
OPEC: mogą być cięcia
Obniżka w SN Brussels
Odwołania nie będzie
Oświadczenie Eniro Polska
PKN podnosi ceny
PKO BP: rekord w kredytach
Pakt do reformy
Pieniądze dla polskich stoczni
Pierwszy raz na minusie
Plany PSA
Plast-Box buduje na Ukrainie
Pomóżcie Azji
Ponad 30 debiutów
Praca dla cudzoziemców
Pracownicy bronią firmy
Premia dla pierwszego
Prezesi dbają o własne interesy
Promocja w British Airways
Reklama i zdrowy rozsądek
Rewolucji nie będzie
Rynek jest, ale w teorii
SM Łowicz w Toruniu
SPÓŁKI GIEŁDOWE
Spłata zadłużenia Polski
To nie jest bonanza
UMTS z przerwą
USA: bezrobocie w 2004 r.
W reklamie też obowiązują zasady
W reklamie też obowiązują zasady
Wolny dostęp do rynku
Wstępne wyniki Crowleya
Z Malezji do Polski
Z transportu do funduszu
Złoża Jukosu dla Indii
Zamów abonament