Konstytucyjny kryzys
Powiedzenie, że człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi, pasuje do sytuacji, w jakiej znalazła się Polska po decyzji Aleksandra Kwaśniewskiego. Niestawienie się prezydenta przed sejmową komisją śledczą jest wykopaniem toporka wojennego pomiędzy nim a opozycją. Od poniedziałku w życiu publicznym wszystko jest praktycznie możliwe.
Przypomnijmy: komisje śledcze Sejmu zachwiały tradycyjnym porządkiem politycznym. Jawność ich obrad sprawiła, że dotychczas bezkarne interesy pod suknem, prowadzone przez polityków, stały się ryzykowne. Komisjom należy przypisać rozmontowanie układu rządzącego Polską od 2001 roku. Trzeba też bez ogródek stwierdzić, że komisje te nie były w smak prezydentowi. O ile jeszcze przed komisją Rywina nie musiał tańczyć, to komisja orlenowska od początku zagięła parol na szefa państwa, dopatrując się w nim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta