Reklama futbolu
Początek był znakomity. Chelsea przegrała pierwszy mecz 1:2, ale już po 17 minutach odrobiła straty, a po dwóch kolejnych chyba wszyscy jej zawodnicy, trener i kibice byli przekonani, że ten mecz już się skończył. A on dopiero wtedy się zaczął! Londyńczycy w mistrzowski sposób wykorzystali wszystkie błędy Barcelony, więc dla jednych będzie to kolejny dowód geniuszu trenera Jose Mourinho, który oczywiście wszystko wie lepiej, a dla innych - potwierdzenie umiejętności londyńskich zawodników, potrafiących nie tylko przewidzieć ruchy przeciwników, ale i wykorzystać je.
Wszystkie trzy gole dla Chelsea padły w podobny sposób. Przy pierwszym Xavi poślizgnął się za linią środkową i stracił piłkę. Do bramki Barcelony było stąd około 70 metrów, więc teoretycznie nie powinno się to wiązać z żadnym zagrożeniem. Tak przynajmniej jest w 95 procentach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta