Dialektyka postępu
Notatki znad Renu
Dialektyka postępu
Programy przyrodnicze należą do żelaznego repertuaru wszystkich stacji telewizyjnych i cieszą się niezmienną popularnością. Większość oglądających traktuje je zresztą nie jak audycje oświatowe, tylko rozrywkowe. Większość ludzi znajduje przyjemność w oglądaniu po raz setny, jak lew pożera antylopę. Dokonałem ostatnio wysiłku i oglądając telewizję, rozmyślałem równocześnie o istocie bytu. Pokazywano mi świat zwierzęcy -- zwierzęta małe i duże, mięsożerne i roślinożerne, wodne i lądowe, biegające, pływające i fruwające -- a wszystko ciągle z punktu widzenia ewolucji. Jeżeli jedno zwierzę pożerało drugie, stosując podstęp i zasadzkę, albo jeśli było ubarwione w sposób czyniący je niewidocznym w otoczeniu -- wszystko to było dziełem ewolucji. W ramach ewolucji jedne zwierzęta wyszły na ląd, a inne zlądu wróciły do wody. Widocznie nie podobało się suche środowisko. Jedne się rozwinęły, a inne z kolei uznały, że nie ma potrzeby dokonywać takiego wysiłku i pozostały na poziomie sprzed okresu jurajskiego. Zarówno na jeden, jak i drugi przypadek, wyjaśnieniem jest ewolucja. Wszystko, czego nie wiemy albo nie rozumiemy, daje się wyjaśnić ewolucją -- nie tylko rozwój, ale i niedorozwój gatunków. Wszystko to jest pokazywane dzieciom, które --...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta