Wiktor Osiatyński "Tygodnik Powszechny" nr 45/ 1995
Winny jest nie tylko PRL; to jest polska tradycja sięgająca XVII wieku, kiedy szlachta obezwładniła lud ipowiedziała: nie decydujecie owłasnym życiu, ale za to macie wikt i opierunek. W Polsce nie było ani reformacji, ani rozwiniętego kapitalizmu, ani ruchliwości społecznej -- czyli czynników, które dałyby ludziom poczucie odpowiedzialności za swoje życie. Także w Międzywojniu elity miały w najlepszym przypadku paternalistyczny stosunek do ludu. Komunizm na tym żerował. Polskim problemem nie jest oczyszczenie się z komunizmu, bo on z nas w miarę wyszedł, ale wyjście z feudalizmu, z poddaństwa. Uczynienie z Polaków obywateli. Owszem, elementarne zabezpieczenia dla najsłabszych są potrzebne, ale muszą powstać instrumenty zwiększające poczucie odpowiedzialności jednostki za swój los.
Wiktor Osiatyński "Tygodnik Powszechny" nr 45/ 1995