Europa pod ścianą
Valery Giscard d'Estaing: Przechodzimy jeden z najgłębszych kryzysów w historii integracji. Kryzys jest bezprecedensowy, bo i Unia nigdy nie była tak duża. Kiedyś spory rozgrywały się w ramach bardzo małej grupki państw. Dziś różnice dzielą aż 25 krajów. I przez to stały się o wiele bardziej widoczne. Ale najważniejszy jest charakter obecnych problemów: moim zdaniem od założenia Unii nie było wielu tak trudnych do przezwyciężenia kryzysów.
To wina nowych państw członkowskich? Kryzys w Unii zbiegł się z jej poszerzeniem.Bądźmy szczerzy, przecież rozmawiamy teraz jak przyjaciele Europejczycy. Poszerzenie jest jednym z powodów tego kryzysu. Opinia publiczna na Zachodzie nie była do tego przygotowana. A przede wszystkim nie przewidziano, że przyjęcie nowych państw nastąpi w czasie bardzo złej koniunktury gospodarczej i społecznej w krajach starej Unii. Dlatego ludzie wiążą kłopoty z poszerzeniem, które się dokonało niesłusznie. Bo prawdziwy powód jest gdzie indziej, poza Europą. To globalizacja.
Dlaczego politycy na Zachodzie nie wytłumaczyli tego swoim społeczeństwom?Motywy decyzji o poszerzeniu miały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta