Namawiam do rachunku sumienia
Adam Ferency : "Przesłuchanie" jest w ogóle dosyć upiornym filmem. Kręciliśmy go w napięciu, bo baliśmy się, że nie uda nam się go skończyć. Czas był niespokojny, ale dawał nadzieję, że da się zachować trochę tej wolności, którą wywalczył Sierpień. Zło moich bohaterów przeraża mnie zawsze. Co prawda pozycja aktora jest wygodna, bo po zagranej scenie można wrócić do siebie samego, ale kreowanie negatywnych postaci każe odnaleźć w sobie ciemne strony i zastanowić się, czy w jakichś okolicznościach mogłyby one dominować. Czy sprawdziłbym się w momencie próby, czy postawiony przed dramatycznymi wyborami nie opowiedziałbym się po stronie zła?
Czy teraz, kiedy zderzenie cywilizacji chrześcijańskiej i świata islamu rysuje się coraz wyraźniej, obawia się pan, że ożyje w nas ciemna strona, zalążek nacjonalizmu?Nie każdy go w sobie ma. Ja mam ironiczno-gombrowiczowski stosunek do naszej polskości, może też,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta