Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sprostowanie

08 kwietnia 2006 | Plus Minus | PW

Sprostowanie

Ja płonę! - wołała Sermina, jedna z cudownych dziewczyn, jakie kochał bohater Leśmianowskich "Przygód Sindbada Żeglarza". Ja płonę - powtarzam za nią, dodając: płonę ze wstydu. W felietonie moim " Ubrani w słowa" ("Plus Minus" z 11 - 12 marca) nazwałem wuja Tarabuka z tejże książki stryjem Habakukiem. Pomyłka hańbiąca, ale nie żałuję, bo dzięki niej odezwali się wierni czytelnicy Bolesława Leśmiana i listownie natarli mi uszu. Przepraszam moich korespondentów, przepraszam wszystkich, których moja pomyłka rozsierdziła. Czytajmy Leśmiana nie tylko dzieciom, sobie też.

Piotr Wojciechowski Czytaj także
  • Ubrani w słowa
Brak okładki

Wydanie: 3810

Spis treści
Zamów abonament