Tajemnica zła, potęga dobra
W sierpniu 1963 roku do o. Piotra Rostworowskiego, opata tynieckich benedyktynów, przyszło troje zrozpaczonych ludzi: czeskie małżeństwo z kilkunastoletnią córką. Mąż, wtrącony do więzienia ze względów politycznych, zdołał wiele lat wcześniej uciec i przez zieloną granicę przedostać się na Zachód. Teraz, z paszportem amerykańskim w ręku, przyjechał do Polski, by spotkać się z żoną i córką i podjąć próbę wydostania ich zza żelaznej kurtyny. Za radą czeskiego zakonnika zwrócili się o pomoc do o. Rostworowskiego.
Ten nie wahał się długo. Ukrył obie kobiety (mężczyzna musiał wkrótce wracać do Stanów) u znajomych i rozpoczął poszukiwania statku, który nielegalnie wywiózłby je do Szwecji. Pierwsza próba nie udała się - kapitan wycofał się w ostatniej chwili. Udało się znaleźć innego chętnego i po trzech latach życia w ukryciu kobiety poszły na pokład statku. Tam czekali na nie oficerowie SB. Matka nie przeżyła więzienia. Córkę umieszczono w domu dziecka, już nigdy nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta