Rozkaz: cała wstecz
U kresu wyprawy, w której naszpikowany azbestem "Clemenceau" - oficjalnie "wrak Q790" - przebył niepotrzebnie 18 tysięcy kilometrów, czekały wczoraj głównie ekipy telewizyjne. Nie było komitetów powitalnych ani wiwatujących tłumów. Holowniki doprowadziły okręt do wojskowego nabrzeża, w to samo miejsce, w którym został zwodowany w 1961 roku. Na jesień zapowiedziano otwarty przetarg na jego rozbiórkę. Zainteresowane firmy wyślą swoich ekspertów, by zbadali, ile rakotwórczego azbestu rzeczywiście pozostało w konstrukcji lotniskowca. Ekspertyzy mają być przeprowadzane w warunkach pełnej jawności, dlatego już od wczoraj nabrzeże i wrak pozostają pod stałą obserwacją kamer wideo. Francuskiemu Ministerstwu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta