Pajacyki wygrywają z plastikową tandetą
Pewnego dnia mała Hela, córki Natki, powiedziała stanowczo: "Mamo, chcę dostać autobus". Projektantka musiała autobus najpierw wymyślić, a potem zrobić. Ze sznurka.
Matka i córka rzadko kupują zabawki, bo mają własny sklep - Kalimbę. Cały utrzymany w bajkowo-dziecinnym nastroju, tonie w zieleni na parterze starego domu na warszawskim Żoliborzu i wywołuje u odwiedzających tęsknotę za czasami dzieciństwa. Firma w ciągu roku od założenia zaistniała nie tylko w Warszawie, ale i w Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Rzeszowie. A ostatnio w Berlinie.
Krokodyl GugułaW Kalimbie można natknąć się na wóz drabiniasty, na drewniane konie - nie tylko na biegunach, ale i takie na kiju, domino i szmaciane lalki. Wszystko wykonane z naturalnych materiałów. Pomysłodawcą i "zaopatrzeniowcem" sklepu jest mama, a mała Hela jest pierwszą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta