Kościół nie ma powodów bać się prawdy
Akt tajnej policji komunistycznej nie da się dłużej trzymać pod korcem. Dotyczy to także teczek ludzi Kościoła - zarówno tych, którzy byli ofiarami działań SB, jak i tych, którzy do tych działań przykładali rękę. Jeśli zawartości teczek nie ujawnią odpowiednie instancje powołane przez Kościół, zrobią to dziennikarze, pojedynczy badacze lub ofiary prześladowań, które mają dostęp do swoich akt i są zdeterminowane, by ujawnić prawdę.
Lustrację należało przeprowadzić w pierwszej połowie lat 90. Gdyby to zrobiono, sprawa o. Hejmy nie zatrułaby klimatu skupienia po śmierci Jana Pawła II, a sprawa księży Czajkowskiego i Malińskiego nie zakłóciłaby atmosfery dni poprzedzających i następujących po wielkiej pielgrzymce Benedykta XVI. Zatrucie duchowych źródeł, jakimi przez swoją śmierć i swoją obecność obdarowali nas dwaj kolejni papieże, to kolejna z krzywd doznanych przez Polaków z rąk dawnej bezpieki i jej tajnych współpracowników. Zbyt szybko zapomnieliśmy, że komunizm...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta