Tu jest Polska właśnie
- Starcie wyszło na remis - mówi politolog Tomasz Żukowski. - Mam przede wszystkim na myśli liczby uczestników po obu stronach: opozycji, czyli PO, oraz rządzących, czyli PiS i LPR.
To, co mówili politycy podczas wieców, łatwo było przewidzieć. Premier Jarosław Kaczyński - że najważniejsza jest obrona rządu. Lider Platformy Donald Tusk - że potrzebne są wybory i zmiana rządu na lepszy. Przewodniczący LPR Roman Giertych - że w kraju trzeba przyspieszyć zmiany.
Wszyscy próbowali przekonać słuchaczy, że Polska jest właśnie w miejscu, z którego przemawiają. - Słuchając tych przemówień, można było nabrać przekonania, że "wszędzie jest Polska" - uważa Tomasz Żukowski. - To przekaz optymistyczny.
Rzeczywiście: przywódcy partii starali się nie przemawiać agresywnie. Ale bez prób wsadzania szpili konkurentom się nie obyło.
Korek zatrzymał LPRSobota demonstracji zaczęła się od korków. Na przedmieściach Warszawy, pod Raszynem, utknęły autokary z działaczami LPR i PO.
Kiedy dochodzi 11, pod...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta