Klient jest królem
Klient jest królem
Rozmowa z Kim-Evą Wempe, szefową firmy jubilerskiej Gerhard D. Wempe KG
Polscy czytelnicy z pewnością zastanawiać się będą: jak to się stało, iż taka młoda i atrakcyjna osoba poszła śladami ojca i przejęła (z ogromnym sukcesem) odpowiedzialność za dużą firmę?
Reprezentuję czwartą generację prowadzącą przedsiębiorstwo. Od rodziców nauczyłam się, iż sukces nie przychodzi sam. Zawód jubilera jest też sam w sobie specyficzny i nie można go z żadnym innym porównać. Ojciec dał mi 5 lat na to, abym udowodniła, że nie tylko się do tego nadaję, ale również, że jestem najlepsza.
Wszyscy wiemy, iż wiele wspaniałych firm traci swój blask, a nawet i obumiera w drugiej lub trzeciej generacji -- młodzi następcy nie zawsze mają tyle zapału i chęci -- co pionierzy.
Dlatego, może nie tak bardzo istotnym jest kierowanie przedsiębiorstwem przez "potomka" albo osobę noszącą to samo nazwisko -- ile przez osobę z kwalifikacjami lub talentem.
Wempe jest firmą rodzinną. Co to znaczy dla pani?
To jest bardzo ważne dla mnie. Nie muszę pukać pokornie do cudzych drzwi -- ja jestem u siebie i jestem sobą.
Jaką, pani zdaniem, cechą charakteru powinien...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta