Brunatny cień Stasi
Henry Leide: Wschodnioniemiecka bezpieka przez całe dziesięciolecia trzymała pod kluczem około 11 kilometrów nazistowskich akt. Były one niedostępne dla urzędów prokuratorskich, badań naukowych i opinii publicznej. W tych zbiorach znajdują się m.in. akta sądu ludowego [Volksgerichtshof - specjalny trybunał utworzony przez Hitlera w 1934 roku do sądzenia przestępstw politycznych - przyp. tłum.]. W 1945 roku oddziały brytyjskie wydobyły je z gruzów budynku i zabezpieczyły. Którejś niedzieli wschodnioniemieccy komuniści pojechali ciężarówką z radzieckiego sektora Berlina do sektora brytyjskiego i akta te po prostu ukradli. Są wśród nich liczne dokumenty zrabowane przez Armię Czerwoną w Niemczech oraz na terenach przez Niemcy okupowanych. Do tego dochodzą dokumenty, które policja ludowa odnalazła na strychach, w majątkach albo w bunkrach i przekazała Stasi. Inne akta służba bezpieczeństwa skonfiskowała w archiwach państwowych NRD, a także w archiwach miejskich, powiatowych i zakładowych, i włączyła do własnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta