Sztuka i propaganda
Gościa berlińskiej wystawy "Sztuka i propaganda 1930 - 1945" już na wstępie czeka prowokacja wizualna. W holu witają go powieszone na przeciwległych ścianach portrety: Hitlera, Stalina, Mussoliniego i Roosevelta. Czy pewne podobieństwa w propaństwowej sztuce lat 30. i 40. mogą usprawiedliwiać takie porównanie?
Po temat splotu sztuki i propagandy w państwach totalitarnych sięgano już w Berlinie parę razy. W 1994 roku wystawa "Berlin - Moskau 1900 - 1950" w Martin Gropius Bau wykazała znaczące zbieżności w sztuce ery stalinowskiej i nazistowskiej. Na totalitarnym epizodzie lat 30. i 40. w dziejach sztuki ZSRR, Niemiec i Włoch skupiła się w 1996 roku wystawa "Sztuka i władza" w Niemieckim Muzeum Historycznym w Berlinie.
Teraz to samo muzeum w stolicy Niemiec - w kooperacji z kolekcją Wolfsonian z uniwersytetu w Miami - powraca do tematu podjętego dziesięć lat temu, ale poszerza porównania o Amerykę epoki Nowego Ładu prezydenta Franklina Delano Roosevelta.
Dlaczego sztuka epoki dyktatorów od lat przyciąga tłumy? Na pewno jest w tym jakiś rys zainteresowania estetyczną pornografią. Przez dziesięciolecia dzieła te były zamknięte na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta