Warszawa – Berlin: zbliżenie, ale bez przełomu
Miłe słowa, dobra atmosfera, szczery dialog i brak nowych porozumień – tak wyglądała rozmowa Donalda Tuska z Angelą Merkel
– Myślę, że wszystkie sprawy są na dobrej drodze – tak podsumowała wczoraj niemiecka kanclerz trwającą półtorej godziny rozmowę z polskim premierem. – Uzgodniliśmy, że nie będzie tematów tabu. W kilku sprawach potrzebujemy jeszcze nieco więcej czasu – oświadczył Donald Tusk. Chodzi przede wszystkim o „północną rurę”, jak się wyraził, oraz o plany upamiętnienia przymusowych przesiedleń Niemców. Przywódcy Polski i Niemiec zapowiedzieli dalsze konsultacje na te tematy. – Będziemy zabiegali o pozytywne korekty naszych stanowisk. Niewykluczone, że uda się doprowadzić do sytuacji, w której trzy najbardziej zainteresowane strony będą rozmawiały o tej lub innej wersji gazociągu – wyjaśnił Tusk. Miał na myśli rozmowy polsko-niemiecko-rosyjskie. Angela Merkel nie wykluczyła dyskusji w tym gronie.
Realista Pawlak
Gdy padały te słowa, niemiecki minister gospodarki Michael Glos wprowadzał wicepremiera Waldemara Pawlaka w szczegóły niemieckich propozycji. Nie zdołał go jednak przekonać. – Opowiadamy się za tym, by sprawę potraktować czysto ekonomicznie. Innymi słowy, by zacząć stąpać po ziemi zamiast po dnie Bałtyku – powiedział „Rz” Pawlak. Jego zdaniem gaz z bałtyckiej rury może być prawie dwukrotnie droższy, bo inwestycja pociągnie olbrzymie koszty. – Kalkulacje wskazują, że budowa po ziemi będzie znacznie tańsza – mówi Pawlak. Będzie się starał przekonać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta