Pensje będą rosnąć
Utrzymujące się już prawie dwa lata przyspieszenie wzrostu płac cieszy pracowników, ale dla gospodarki może być niebezpieczne – pisze publicystka ekonomiczna
Zarobki rosną szybciej niż wydajność pracy, co na dłuższą metę ogranicza zyski firm oraz ich możliwości inwestycyjne. Płacowe eldorado rodzi też groźbę zwiększenia inflacji. W tym roku te obawy mogą się nasilić, bo wiele wskazuje, że płace będą rosły równie szybko jak w zeszłym roku, a może i bardziej.
Sprzyjać temu będą dobra sytuacja gospodarki (nawet jeśli będzie się rozwijać trochę wolniej) i rozbudzone oczekiwania: nierównomierny wzrost zarobków, który rodzi pytanie: „kiedy dostanę podwyżkę?”, utrzymujący się niedobór pracowników w wielu branżach i w niektórych dużych miastach, spadek obaw przed bezrobociem.
Średnie są różne
Choć ze statystyk wynika niezbicie, że zarobki Polaków rosną, wystarczy porozmawiać ze znajomymi albo poczytać opinie na forach internetowych, by zacząć wątpić w powszechność tego zjawiska – nawet mając świadomość, że nie jest to „próba reprezentatywna” oraz że chętniej skarżymy się na brak podwyżki, niż się nią chwalimy. To zaś oznacza, że charakterystyczna dla Polaków pogoń za „średnią krajową” w tym roku się nie zatrzyma, a spadek bezrobocia (i obaw przed nim) może ją tylko nasilić.
W dodatku w obiegu medialnym jako średnia krajowa (GUS oblicza raz na kwartał) funkcjonuje często przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw. To średnia płaca w firmach, które liczą ponad...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta