Młode wilki gryzą się po kostkach
Wojciech Olejniczak i Grzegorz Napieralski walczą o władzę nad partią. Dwa lata temu byli nadzieją lewicy, która przeżywała głęboki kryzys. Dziś wzajemnie podstawiają sobie nogę, nie bacząc na to, że mogą dobić ugrupowanie
Gdy Ryszard Kalisz kilka dni temu publicznie powiedział, że Napieralski podczas kongresu będzie walczył o przywództwo, w partii nikogo to nie zdziwiło. Pogłoski o zaostrzającej się rywalizacji między liderem partii a sekretarzem generalnym krążą w Sojuszu od dawna. Tyle że dotąd obaj młodzi przywódcy SLD na prawo i lewo zapewniali o harmonijnej współpracy.
– Nie zamierzam walczyć z Olejniczakiem o przywództwo w partii, choćby z tego powodu, że nie chcę przenosić się ze Szczecina do Warszawy – zapewniał Napieralski dziennikarzy jeszcze kilka tygodni temu.
A szef SLD, który już zapowiedział, że będzie walczył o reelekcję, wielokrotnie przekonywał, że żadnej rywalizacji między nim a Napieralskim nie ma.
Pracuś kontra salonowiec
Jednak ich prawdziwe stosunki to wzajemne gryzienie się po kostkach. Pod koniec ubiegłego roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta