W reklamacji nie trzeba zgłaszać konkretnego żądania
Kontrowersyjne jest przyzwolenie na niedopuszczalne zaniechanie przedsiębiorcy po złożeniu reklamacji przez konsumenta
W artykule „Jak zgodnie z przepisami odrzucić reklamację” (DF z 19 lutego) autor porusza bardzo ważną problematykę odpowiedzialności sprzedawców na gruncie ustawy z 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego (DzU nr 141, poz. 1176 ze zm.). Część głoszonych poglądów jest jednak kontrowersyjna.Przede wszystkim sprostowania wymaga teza, że zgłoszenie przez konsumenta wady bez określenia żądań pod adresem sprzedawcy nie rodzi obowiązku odpowiadania i zajęcia stanowiska. Według autora jest to po prostu powiadomienie o niezgodności towaru z umową, a nie zgłoszenie konkretne-go żądania: naprawy albo wymiany.
Aby wyjaśnić błąd w takim rozumowaniu, należy sięgnąć do samej idei odpowiedzialności sprzedawcy. Istotą stosunku łączącego strony umowy sprzedaży jest tzw. ekwiwalentność świadczeń, co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta