Chemikalia pod ściślejszą kontrolą Unii
O tegorocznej rejestracji substancji chemicznych musi pamiętać duża grupa przedsiębiorców. Chodzi m.in. o producentów i importerów
Obowiązek dotyczy też tych firm, które sprowadzają spoza krajów unijnych wyroby zawierające takie substancje – choćby długopisy, tonery czy zapachowe gumki.
Żeby zostać objętym obowiązkiem rejestracji, wystarczy, że w produktach sprowadzanych w ciągu roku kalendarzowego znajdzie się tona substancji, która może się z nich uwolnić.
Wprawdzie unijne rozporządzenie zwane REACH (ang. Registration, Evaluation and Authorisation of Chemicals) obowiązuje już od prawie roku, ale wciąż bardzo niewiele osób wie, że chodzi nie tylko o produkcję czy import spoza UE samych substancji i preparatów chemicznych, ale i o wyroby, w których te substancje się znajdują. A to znaczy, że będzie się musiała zarejestrować duża grupa firm, które w ogóle nie brały tego pod uwagę i do tej pory niewiele o tym wiedzą. Choćby importerzy długopisów czy tonerów.
Wstępna rejestracja od czerwca do grudnia
Z rozporządzenia REACH (nr 1907/2006/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 18 grudnia 2006 r. w sprawie rejestracji, oceny, udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów i utworzenia Europejskiej Agencji Chemikaliów) wynika konieczność rejestracji prawie wszystkich stosowanych w UE substancji chemicznych. Wprawdzie rozporządzenie weszło w życie w czerwcu ubiegłego roku, ale dopiero od 1 czerwca 2008 r. przedsiębiorcy powinni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta