„Kieszonki” kradną auta
Uwaga kierowcy! Złodzieje samochodów współpracują z kieszonkowcami. Ci ostatni niepostrzeżenie kradną kluczyki właścicielom pojazdów specerującym po centrach handlowych czy siedzącym w restauracjach.
W sobotę w ręce kryminalnych wpadł 34-letni Artur K., który działał w takiej szajce. Grupa, której liderami są Arkadiusz C. oraz Paweł S. ps. Serek (obydwaj siedzą w areszcie), podejrzana jest o kradzież co najmniej 40 samochodów w Warszawie i okolicach.
W gangu, który liczy ponad 20 osób, był ustalony podział ról. Kieszonkowcy (zwani przez policjantów „kieszonkami“) kradli kluczyki, a czasem i dokumenty (pochodzili oni z tzw. szkoły wołomińskiej kieszonkowców), inni przestawiali auta do ukrytych garaży lub warsztatów, a pozostali zajmowali się wymuszaniem haraczy od właścicieli pojazdów za ich zwrot.
Policjanci z wydziału samochodowego odzyskali kilka skradzionych pojazdów i zatrzymali w ostatnich tygodniach 18 członków gangu. Postawili im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieży samochodów, paserstwa i wymuszenia haraczy. Grozi im do 12 lat więzienia.