Gruzja obawia się wybuchu wojny z Rosją
Gruzja twierdzi, że jest “bardzo bliska” konfliktu zbrojnego z Rosją. – Musimy, dosłownie, zapobiec wojnie – powiedział w Brukseli Temur Jakobaszwili, minister ds. reintegracji separatystycznych republik.
Po raz pierwszy od czasu gwałtownego zaostrzenia się stosunków między Tbilisi a Moskwą na ostrą reakcję zdecydowała się administracja USA.
– Wzywamy Rosję, aby uszanowała integralność terytorialną Gruzji i wstrzymała się od dalszych prowokacji na terytoriach separatystycznych – powiedziała rzecznik Białego Domu Dana Perino.
Prezydent Władimir Putin zapowiedział w połowie kwietnia, że jego kraj będzie udzielał wsparcia zbuntowanym republikom Abchazji i Ostetii Południowej. Kilka dni później Tbilisi oskarżyło Rosję o zestrzelenie samolotu bezzałogowego. Rosjanie odpowiedzieli zwiększeniem swojego kontyngentu w Abchazji.
Eksperci podkreślają, że eskalacja konfliktu może być na rękę obu stronom. Rosja nie chce dopuścić do zbliżenia Gruzji z NATO. Natomiast władze w Tbilisi liczą, że podważą wiarygodność rosyjskich sił pokojowych i doprowadzą do ich wycofania z Abchazji.