Masowych zrywów będzie coraz mniej
Francuski pisarz, autor głośnych „Cząstek elementarnych“ i „Platformy“ spędził w Polsce tydzień. Zainteresowanie było ogromne, w stolicy na spotkania z nim przyszły tłumy. „ŻW“ Houellebecq mówi o miejscu i kondycji współczesnego człowieka
Uważa się pan za pisarza realistycznego?
Michel Houellebecq: Tak. Jest to termin na tyle szeroki, że odpowiedni.
Pytam, bo to, co dla człowieka Zachodu jest krytyką współczesności, w Polsce jest wciąż jeszcze odległą groźbą. Zazdrości nam pan tej wiary w człowieka, czy raczej patrzy z politowaniem osoby, która wie lepiej?
Groźba, o której pan mówi, wcale nie jest tak odległa; co więcej – ona może zaczyna już się ziszczać. Szybkość przeobrażeń historii jest trudna do określenia – przykładem może być choćby zawrotne tempo zmian w Hiszpanii. Szczerze mówiąc, przez cały pobyt w Polsce nie słyszałem o wierze w człowieka, raczej o podejściu do życia, które wynika bezpośrednio z wiary w Boga. We Francji, kiedy mówimy o humanizmie, mamy na myśli naukę o człowieku, ale bez wiary w Boga. I to jest najważniejsza różnica w stosunku do Polski.
Uważa się pana za skandalistę. To dość dziwne określenie w czasach, gdy nie ma już żadnych tabu.
Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach jest więcej tabu niż kiedykolwiek. Świadczyć mogą o tym procesy sądowe, które mi wytoczono. W jednym z nich piętnowano moją opinię na temat islamu, w innych zaś, o których w Polsce pewnie nie słyszano, oskarżano mnie o antysemityzm, a nawet o pedofilię. Wiele było takich przypadków, więc konstatacja, że nie ma już żadnych tabu, w świetle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta