Kustosz pamięci Warszawy
Znawca powstańczej stolicy opowiada o tym, jak ustalił dokładną datę zniszczenia Zamku Królewskiego i mówi o znikającym mieście. Z Zygmuntem Walkowskim rozmawia Rafał Jabłoński.
Dziś na Zamku Królewskim odbiera Pan nagrodę Kustosza Pamięci Narodowej przyznawaną przez Instytut Pamięci Narodowej. Dostał ją pan za odkrywanie i utrwalanie naszej historii po 1939 roku.
Zygmunt Walkowski: To było zaskoczenie. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że mam ją otrzymać od IPN-u.
Uważa się pan za fotografika czy za archiwistę?
W temacie, jakim się zajmuję, a więc w analizowaniu przeszłości tego miasta – to są sprawy nierozdzielne.
Gdzie pan połknął varsavianistycznego bakcyla?
Podczas rekonstrukcji kronik z Powstania Warszawskiego. Pracowałem wtedy w Wytwórni Filmów Dokumentalnych.
Największe osiągnięcie jako archiwista?
Analiza trzech fotografii, dzięki którym ustaliłem datę zniszczenia Zamku Królewskiego. Do tej pory myślano, że był to jednorazowy fajerwerk, tymczasem to akcja kilkudniowa. Od 8 do 13 września 1944 roku. Zdjęcia były dostępne, tylko nikt ich wcześniej nie skojarzył. Drugą rzeczą, która zrobiła na mnie wielkie wrażenie, było dotarcie do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta