Europejski Trybunał Sprawiedliwości: jak czytać orzeczenia wstępne
Sztuką jest nie tylko zadanie pytania, ale w równym stopniu umiejętne odczytanie udzielonej przez Trybunał odpowiedzi – twierdzi adwokat, adiunkt w Katedrze Prawa Europejskiego i Komparatystyki Prawniczej Uniwersytetu Gdańskiego
Wydany przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości 22 maja 2008 r. wyrok w sprawie przekazanej przez Sąd Okręgowy w Koszalinie („Rz” z 23 maja, C4) czyni aktualnymi pytania o sposób interpretacji i umiejętne odczytywanie orzeczeń wstępnych w ogóle. Ma to znaczenie nie tylko dla sądów, ale także dla pełnomocników stron, urzędników administracji państwowej i samorządowej i wszystkich, którzy zasadność swoich roszczeń wywodzą z orzecznictwa Trybunału.
Sztywna struktura
Cechą wyróżniającą budowę orzeczenia jest duży formalizm oraz rygorystycznie przestrzegana struktura. Orzeczenie wstępne w formie wyroku składa się z trzech zasadniczych i następujących po sobie części: wstępnej, uzasadnienia oraz sentencji oznaczonej na końcu wyroku pogrubioną czcionką i podpisanej przez sędziów biorących udział w jego wydaniu. Zazwyczaj w sentencji powtarza się jeden z ustępów poprzedzającego ją uzasadnienia albo opiera się ją na fragmentach występujących w kilku ustępach uzasadnienia. W części wstępnej znajdują się kluczowe informacje na temat sprawy. Przede wszystkim nazwa orzeczenia (wyrok), data jego wydania, podane hasłowo (w nawiasach) problemy, których sprawa dotyczy, numer sprawy (C-499/06), gdzie „C” (od francuskiego „la Cour”) podkreśla, że jest to sprawa rozstrzygnięta przez Trybunał. Także tutaj mamy wskazanie, że chodzi o wniosek o wydanie orzeczenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta