Serca wielkie i gorące
Okoliczności zwycięstwa nad Czechami sprawiły, że o piłkarzach z pogranicza Europy i Azji znów jest głośno. W ćwierćfinale Turcy zagrają z Chorwacją
Turcja to był przez lata odpowiedni przeciwnik dla większości europejskich reprezentacji, które chciały sobie poprawić samopoczucie.
Ale pod koniec lat 80. Turcy uznali, że tak dalej być nie może. Najpierw dzięki pracy wielu wybitnych trenerów, głównie z Niemiec, do Zachodu zbliżyły się trzy największe kluby ze Stambułu – Galatasaray, Fenerbahce i Besiktas, a potem także reprezentacja.
Nauka od najlepszych
Trenerem Turcji został twórca potęgi futbolu duńskiego Niemiec Sepp Piontek. Jego asystentem dzisiejszy opiekun kadry Fatih Terim. Machina została puszczona w ruch. Pracę w tureckich klubach znaleźli świetnie opłacani znani trenerzy z Niemiec i innych silnych krajów – Jupp Derwall, Christoph Daum, Mircea Lucescu, Vicente Del Bosque. Guus Hiddink prowadził Besiktas, Hans–Peter Briegel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta