Absurd wojny w izraelskim filmie
Jutro wieczorem największą imprezę filmową stolicy otworzy animowany „Walc z Bashirem” Ari Folmana – sensacja ostatniego Cannes
Taki rysunek: trzej młodzi izraelscy żołnierze wychodzą z wody na plażę. Są półnadzy, w rękach mają karabiny. Przed nimi w nocnej poświacie księżyca rysują się kontury bejruckich domów i palm.
Ari Folman jest jednym z nich, w 1982 roku służył w wojsku i został wysłany na wojnę z Libanem. 20 lat później zdał sobie sprawę, że poza obrazkiem z plaży nic więcej z tamtego czasu nie pamięta. Wyparł wszystko ze świadomości, nie chciał wracać pamięcią do masakry setek Palestyńczyków dokonanej przez Libańczyków w obozach Sabra i Szatila. Do masakry, podczas której...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta