Recesja u bram Europy
Wzrost PKB i konsumpcji bliskie zera oraz spadek napływu inwestycji. Taki scenariusz rysują dla Europy ekonomiści, a banki i rządy mocno tną prognozy
Ciężkie czasy dopiero nadejdą, tak przynajmniej wynika z prognoz międzynarodowych instytucji i banków. JP Morgan znów zrewidował swoje dane o PKB dla Europy Środkowo-Wschodniej. Poprzednie obniżone szacunki ogłosił w miniony poniedziałek.
Według ostatnich wyliczeń banku polska gospodarka będzie się rozwijała w przyszłym roku w tempie 3,5 proc., choć jeszcze niedawno prognoza JP Morgan wynosiła 4,8 proc. Nie inaczej sytuacja wygląda w krajach regionu. Według analityków banku Czechy i Słowacja mogą liczyć na 1,5-proc. wzrost, najgorzej mają mieć Węgry, bo ich PKB ma wzrosnąć ledwie o 1 proc.
Jeszcze gorsze scenariusze ekonomiści rysują dla Europy Zachodniej. Z opublikowanego wczoraj raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego wynika, że 2009 będzie rokiem stagnacji dla gospodarki niemieckiej, recesji dla Włoch, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Trafność tej prognozy potwierdził wczoraj nieoficjalnie niemiecki rząd – według Reutersa szacunki wzrostu PKB w 2009 r. mają być obniżone z 1,2...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta