Lek na złe czasy
O 20.30 w Chorzowie (transmisja TVP 1) najważniejszy mecz eliminacji mundialu 2010. Już dawno tak bardzo nie potrzebowaliśmy zwycięstwa - pisze Michał Kołodziejczyk z Chorzowa
To nieprawda, że nie znamy polskich piłkarzy. To jakaś plotka, która ma popsuć nasze relacje. Wiemy, że Jacek Krzynówek czy Ebi Smolarek to zawodnicy wiele znaczący w europejskim futbolu – mówił w piątek Tomas Ujfalusi.
Albo kapitan Czechów chciał być miły dla gospodarzy, albo naprawdę zna tylko tych piłkarzy i nie wie, że pierwszy ogląda mecze Wolfsburga w telewizji, a drugi od mistrzostw Europy nie może się odnaleźć. Z drugiej strony, Czesi nie muszą się uczyć na pamięć nazwisk każdego przeciwnika. Są ósmą drużyną w rankingu FIFA. Polska – trzydziestą.
Czescy dziennikarze, mówiąc o obrońcach i bramkarzu swojej drużyny, nie wymieniają nazwisk, ale kluby: w bramce Chelsea, dalej Juventus, Lazio, Milan, Atletico Madryt. My nie dość że mamy piłkarzy w słabszych drużynach, to jeszcze najczęściej w roli rezerwowych.
O tym w sobotni wieczór muszą zapomnieć nie tylko kibice na Stadionie Śląskim, ale przede wszystkim sami zawodnicy. Nie wiadomo, jak dwa lata temu Leo Beenhakker przekonał ich, że Portugalczycy to też ludzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta