Florence Nightingale i Mikołaj Pirogow – cisi bohaterowie wojny krymskiej
W czasie trwających ponad rok walk na Krymie zginęło i zmarło z ran 3562 żołnierzy brytyjskich i 37 tys. francuskich. Jeszcze bardziej przerażająca była statystyka ofiar chorób zakaźnych i mrozu: 7152 Brytyjczyków i ok. 63 tys. Francuzów.
Winna była fatalna opieka medyczna. Ranni i chorzy żołnierze ewakuowani spod Sewastopola padali jak muchy w przepełnionych i brudnych lazaretach, m.in. w Bałakławie i Scutari (tur. Üsküdar, dziś to dzielnica w azjatyckiej części stolicy Turcji) pod Stambułem. Wpływ na to miała fatalna organizacja szpitalnictwa wojskowego, biurokracja i korupcja. Ratunkiem okazała się działalność Florence Nightingale i jej 38-osobowego zespołu pielęgniarek, które w październiku 1854 roku przybyły do Scutari.
Pochodząca z zamożnej rodziny, 34-letnia wówczas Nightingale, przed wojną praktykowała i upowszechniała w Wielkiej Brytanii nowoczesne metody leczenia i opieki szpitalnej. Jej działalność w Turcji już po dwóch miesiącach przyniosła znakomite efekty: dzięki wprowadzeniu podstawowych zasad higieny,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta