Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kawowy odlot w Seattle

25 października 2008 | Plus Minus | Dariusz Rosiak
źródło: AP
Protestujący pracownicy Boienga posilają się w trakcie pikiety
źródło: AP
Protestujący pracownicy Boienga posilają się w trakcie pikiety

To miasto wydało nie tylko Billa Gatesa i Paula Allena, założycieli Microsoftu. Howard Schultz, właściciel sieci kawiarni Starbucks, dokonał czegoś jeszcze większego: zmienił smak Amerykanów

Na lotnisku w Seattle zamawiam piwo, a kelnerka na to: „Poproszę dowód ze zdjęciem”. W pierwszej chwili nie rozumiem, o co chodzi, jestem skołowany po długim locie z Alaski, tym bardziej że przed chwilą zamawiałem w kafejce obok kawę, a sprzedawczyni poprosiła mnie o imię. – Chcesz się ze mną zapoznać? – spytałem ją. – Nie, chcę wiedzieć, komu mam podać kawę.

Okazało się, że wszyscy, kupując kawę, przedstawiają się sklepowej po to, by mogła ich wywołać z sali, gdy kawa będzie gotowa. U nas kucharka woła: „kto prosił ruskie?”, u nich po imieniu.

– Po co pani mój dowód? – pytam w barze.

– Bo my sprzedajemy alkohol tylko osobom powyżej 21. roku życia.

– A na ile lat ja wyglądam?

– pytam z nadzieją w głosie.

– Nie wiem – odpowiada.

– Każdego musimy sprawdzić, bo mamy kontrole.

Wyjmuję paszport i podaję kelnerce z wdzięcznością. Ostatni raz żądano ode mnie potwierdzenia wieku w 1977 r., gdy chciałem wejść do kina 1 Maj przy Podskarbińskiej na „Francuskiego łącznika”.

Kelnerka czyta uważnie mój paszport, uśmiecham się do niej ironicznie, ale ona oddaje go bez słowa i podaje mi piwo. Potem co chwila przychodzi i chce mi wepchnąć drugie. Może ma wyrzuty sumienia.

Teraz politycy tacy są

Seattle to miasto Obamy. Tuż po przyjeździe trafiam do baru Spitfire przy 4. Alei. W środku około setki ludzi w różnym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8152

Spis treści
Zamów abonament