Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rymkiewicz jest tylko jeden

25 października 2008 | Plus Minus | Piotr Semka
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Złe przeczucia natchnionego starca z Milanówka wywołują nerwowe reakcje. Milcz, starcze – przeszkadzasz nam śnić o nowych autostradach. Czemu straszysz ludzi? Przecież historia już się skończyła

„W Warszawie przejmuje mnie bardzo, że jest taka wielowarstwowa. Metro, tramwaje, naturalny wielkomiejski szum, a cały czas między tym wszystkim krzyże, tablice pamiątkowe i świadomość, że nie tak dawno tu było najprawdziwsze piekło, rzeź, że to wszystko jest zakopane pod tymi chodnikami, po których sobie gdzieś tam chodzimy na spacer”. – Nie, to nie cytat z „Kinderszenen”. To nie kreowany dziś na kryptofaszystę Jarosław Rymkiewicz, tylko Dorota Masłowska – cudowne dziecko Nagrody Nike.

Skoro jednak młoda pisarka zaczyna „mówić Rymkiewiczem” – to dlaczego Masłowskiej nikt nie poucza, że niebezpiecznie flirtuje z kultem śmierci? Dlaczego tylko autora „Kinderszenen” egzorcyzmują na łamach „Polityki”, „Dziennika” i „Gazety Wyborczej”? Dlaczego? Bo Masłowskiej wyrwała się refleksja, że zmarli w powstaniu jakoś na nas wpływają, a Rymkiewicz popełnił grubo poważniejszą myślozbrodnię – napisał o tym sporą książkę. I teraz ma za swoje.

Ale kontynuujmy zgadywankę z cytatów.

„Ulica Piwna, biegnąca w kierunku placu Zamkowego, wypełniona była ludem, oczekującym – na mocy umowy z Niemcami – wyjścia ku części miasta nieobjętej pierścieniem walki. I właśnie wtedy, gdy miały się za chwilę otworzyć barykady powstańcze – nadleciały samoloty i rozpoczęła się tragedia. Ofiarą jej padł kościół Świętego Marcina i lud, który się w nim schronił. Świątynia ta, która sklepieniami przykryła setki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8152

Spis treści
Zamów abonament