Operowy thriller Jarzyny
Sukces „Gracza”. Polski reżyser udowodnił, że można zrobić bardzo dobre przedstawienie, nie szokując pomysłami
Po operowym debiucie Grzegorza Jarzyny sprzed trzech lat, kiedy w Poznaniu zagłuszył muzykę Mozarta rubasznymi dowcipami, można było oczekiwać, że i w Lyonie da dowód swej nieokiełznanej inwencji.
Tymczasem zaskoczył wszystkich, także krytyków i dyrektorów ze świata, którzy przyjechali na spektakl cenionego w Europie polskiego artysty. On zaś, wystawiwszy „Gracza” Sergiusza Prokofiewa, pokazał, na czym polega wnikliwa reżyseria.
W teatrze operowym reżyser jest dziś niemal bogiem, może robić wszystko, nie licząc się ze zdaniem dyrygenta ani śpiewaków. Grzegorz Jarzyna zachował się inaczej: nie eksponował siebie. Wszystko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta