Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Życie piękniejsze od trumny

24 stycznia 2009 | Plus Minus | Jacek Cieślak
Angus Young
źródło: Rzeczpospolita
Angus Young

„Sex, narkotyki i rock and roll” to pikantna bajeczka dla nie tyle niegrzecznych, ile naiwnych dzieci. Bo coraz więcej gwiazd decyduje się na abstynencję albo korzysta z używek w zgodzie z rozsądkiem

W masowych mediach nic nie sprzedaje się tak dobrze jak śmierć. Zwłaszcza jeśli umierają osoby powszechnie znane, uwielbiane, genialne. Taki był los Jimiego Hendriksa, który na haju udusił się wymiocinami. Janis Joplin najpierw odstawiła heroinę, a w chwili słabości miała pecha – dostała za mocny towar. O Morrisona trwają spory do dziś. Jedni uważają, że zaćpał się w wannie paryskiego apartamentu, ale ostatnio pojawiła się relacja, że zszedł w podejrzanym barze, a zwłoki tylko podrzucono do jego mieszkania.

Jednak fanów rocka powinien bardziej zainteresować fakt, że gdy dokonywano sekcji zwłok lidera The Doors, był tak zniszczony przechodzeniem na drugą stronę świadomości, że lekarz wziął tego niespełna 30-latka za osobę 80-letnią!

George Harrison – który wraz z innymi bitelsami eksperymentował z amfetaminą, by wytrzymać nocne koncerty w hamburskiej spelunce, palił jointy od czasu, gdy poczęstował go Bob Dylan, a później wpakował się po uszy w LSD i jeszcze gorsze świństwa – tak mówił o przekleństwie narkotyków: – Myśleliśmy, że otworzą w nas ukryte pokłady świadomości i wrażliwości, uwolnią od alkoholizmu, a okazało się, że są od niego jeszcze gorsze.

Stwierdził to naocznie podczas wizyty w San Francisco, mekce hippisów, w szczycie lata miłości, skąd uciekał przerażony degeneracją, jaką wywołały dragi wśród fanów rocka.

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8225

Spis treści
Zamów abonament