Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Śpiewam w drugim obiegu

24 stycznia 2009 | Plus Minus | Joanna Lichocka
autor zdjęcia: Wojciech Grzędziński
źródło: Fotorzepa

Zdarza mi się rzeczywiście siedzieć przed telewizorem i… denerwować się - mówi Przemysław Gintrowski

Przemysław Gintrowski: – O niezbyt dobrej porze się umówiliśmy, gdy wychodziłem z domu, właśnie zaczynała się komisja śledcza Czumy.

Kusiło pana, żeby zostać przed telewizorem?

Zdarza mi się rzeczywiście siedzieć przed telewizorem i… denerwować się. To przyzwoity człowiek z dobrym życiorysem, ale w tej chwili zupełnie nie po tej stronie stanął, po której powinien, zupełnie nie mogę tego zrozumieć, co go zawiodło w to miejsce, w którym jest. Zwłaszcza ze względu na ten jego życiorys.

To znaczy po której powinien stać stronie?

Po stronie PiS i tych środowisk, które chciały naprawdę zmieniać Polskę. Uważam, że w momencie, kiedy PiS był przy władzy, była ona sprawowana lepiej i miała jakiś cel, próbę zerwania z postkomunizmem. Boli to tym bardziej, że Czuma jest jednym z ludzi symboli, którzy zwykle wyznaczali azymut tej godnej, niepodległościowej strony. Dziś zupełnie się zagubił.

Ale jak Czuma jest po stronie anty-PiS, to może coś w tym jest? Może to Platforma pchnie Polskę na dobre tory?

Pani chyba kpi sobie teraz. Ale wiem, że wielu ludzi mediów tak naprawdę myśli i to jest dość przerażające. Staram się dużo nie oglądać telewizji, bo to pełne wyższości przekonanie mediów właśnie irytuje najbardziej. Obok manipulacji i omijania niewygodnych dla obecnie rządzących wiadomości to najbardziej irytujące...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8225

Spis treści
Zamów abonament