Jan Paweł i Benedykt w kleszczach schematu
Opinia publiczna nie zna kulisów rozmów Watykanu z członkami Bractwa Piusa X. Może z ich strony były nowe fakty, inicjatywa pojednania?
Z niedowierzaniem czytałam artykuł Dominika Zdorta „Koniec epoki kremówkowej”. Trudno bowiem uwierzyć, że w aż takim stopniu można zignorować fakty, żeby przeciwstawić sobie pontyfikaty Jana Pawła II i Benedykta XVI.
Trudno zgodzić się z większością tez red. Zdorta. Czy w pamięci wiernych po pontyfikacie Wojtyły zostały tylko kremówki? Wie to tylko Pan Bóg, gdyż socjologowie nie robili dogłębnych badań na temat percepcji pontyfikatu. Czy papież chciał cokolwiek „przykrywać” i dosładzać głoszony przekaz? To twierdzenie mija się z prawdą, gdyż wielokrotnie mówił rzeczy niepopularne, całkowicie sprzeczne z mainstreamowymi modami i powszechnie uznanymi prawdami salonów na całym świecie. Warto przypomnieć choćby polską pielgrzymkę z 1991 roku, gdy na progu odzyskanej wolności Jan Paweł II przypomniał swoim rodakom dekalog. Spotkało go wręcz chłodne przyjęcie, niesmak i krytyka elit, a najbardziej wówczas wpływowa gazeta liczyła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta