Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pięknoduchy i kolaboranci

14 lutego 2009 | Plus Minus | Maciej Zięba
autor zdjęcia: Andrzej Krauze
źródło: Rzeczpospolita

Nie wolno mylić oportunizmu z aktywną zdradą wyłącznie p to, aby dowodzić tezy, że „wszyscy byli umoczeni”

Jeżeli jeszcze raz zabieram głos na łamach „Rzeczpospolitej” w sprawie byłego szefa WRON, to nie płynie to ze swarliwości, ale dlatego, że uważam debatę na temat roli gen. Jaruzelskiego oraz oceny PRL za nadal otwartą, pełną nieporozumień, a zarazem bardzo ważną dla przyszłości III RP.

Debata ta zresztą stale powraca w największych polskich dziennikach. Ostatnio pisał na ten temat Robert Krasowski, głos zabierali też ludzie tak ważni dla polskiej sceny publicznej jak Stefan Bratkowski i Karol Modzelewski, a Waldemar Kuczyński („Rzeczpospolita” 29 – 30 listopada br.) zadał mi publicznie parę pytań, dlatego spróbuję na nie odpowiedzieć.

Miliony zdeformowanych sumień

Na początek wyjaśnienie. Waldemar Kuczyński w tekście „Kto miał rządzić Polską od 1944 roku” uważa, że ludziom broniącym dzisiaj gen. Jaruzelskiego przypisałem „dobroduszną naiwność”. Tak jednak nie jest. Pisałem bowiem o bez porównania szerszym problemie, o deformacji sumienia – problemie wieloletniej egzystencji człowieka, który podjął decyzję (mniej istotne, czy z ambicji czy też z lęku) współpracy ze złem. Ludzie tacy, aby móc egzystować, powoli, lecz konsekwentnie deformują własne sumienie przez wiele lat, usprawiedliwiając i racjonalizując swoją decyzję.

W efekcie – po przekroczeniu pewnej granicy – ich sumienie deformuje się już niejako automatycznie. W ten sposób w pewnym obszarze...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8243

Spis treści
Zamów abonament