Lakers na tronie
Wygrana z Orlando Magic 99:86 w piątym meczu dała tytuł drużynie z Los Angeles. Trener Phil Jackson zdobył swój dziesiąty mistrzowski pierścień
Najlepszym zawodnikiem finałowej serii został Kobe Bryant, który w decydującym meczu zdobył 30 punktów, miał sześć zbiórek, pięć asyst i cztery bloki.
Najlepszy koszykarz NBA od czasów Michaela Jordana, mocno skoncentrowany w trakcie każdego z pięciu finałowych spotkań, po niedzielnym meczu nie ukrywał radości. To jego czwarty w karierze mistrzowski tytuł, ale pierwszy uzyskany bez udziału Shaquille’a O’Neala.
Małpa z pleców
Bryant wyrównał tym samym osiągnięcie Shaqa, swego kolegi z zespołu, a potem adwersarza i rywala, który po odejściu z Los Angeles zdobył jeszcze mistrzowski pierścień z Miami Heat. Kobe czekał na ten sukces siedem lat, dwa razy grał w finale, ale po porażkach z Detroit Pistons w 2004 roku (jeszcze razem z Shaqiem) i Boston Celtics przed rokiem dopiero teraz zrealizował swe marzenia.
– Po końcowej syrenie poczułem się tak, jakbym zrzucił z pleców wielką małpę. Od roku mieliśmy jeden cel – wrócić do finału i wygrać. Pracowaliśmy ciężko, by grać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta