Z planowanych inwestycji pozostał tylko gazoport
PGNiG negocjuje z Gazpromem dostawy gazu. W kolejnych latach do kontraktu jamalskiego trzeba będzie dopisać dodatkowe 2 mld metrów sześciennych rocznie do czasu uruchomienia terminalu LNG koło Świnoujścia
Formalnie Polska ma w planach kilka inwestycji, które powinny doprowadzić do dywersyfikacji, czyli zróżnicowania dostaw gazu. Najbardziej pewny i najważniejszy jest obecnie terminal LNG, zwany popularnie gazoportem. Pozostałe – np. budowa rurociągów do Niemiec i Czech – mają zdecydowanie mniejsze znaczenie. Jeśli powstaną, umożliwią import 1 – 2 mld metrów sześciennych gazu rocznie, podczas gdy obecne zapotrzebowanie w kraju wynosi ok. 14 mld.
Za realizację wszystkich inwestycji, w tym terminalu LNG, odpowiada państwowa firma GazSystem. Należąca do niej spółka Polskie LNG wystąpiła już o pozwolenie na budowę. Inwestycja ma być gotowa w końcu 2014 r. Szefowie GazSystemu zapewniają, że termin jest realny. Według ekspertów harmonogram jest bardzo napięty.
Na początku do Świnoujścia statkami ma trafić ok. 2,5 mld m sześc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta