Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Listy do "Rzeczpospolitej": „Bezmiar tolerancji Bronisława Wildsteina”

29 lipca 2009 | Publicystyka, Opinie | Tadeusz Szostak

Zakończenie artykułu pani Agnieszki Holland („Bezmiar tolerancji Bronisława Wildsteina”, „Rz” z 22 lipca 2009 r.) bardzo mnie wzburzyło: „Przypominam red. Wildsteinowi, że umieścił w obiegu publicznym (wyniesioną z IPN) listę, na której znajdowali się prawdziwi agenci, ludzie przypadkowo zarejestrowani oraz ofiary SB. Lista ta była stygmatyzująca – opinia publiczna musiała ją odczytać, przy braku uczciwych wyjaśnień i analiz, jako listę agentów. Dla wielu ludzi była to niczym niezasłużona śmierć cywilna”.

Tak, to prawda. Mój bliski przyjaciel, który znalazł się na tej liście, tak się tym przejął, że przez kilka miesięcy odmawiał udziału w spotkaniach towarzyskich. Dopiero gdy uzyskał z IPN zaświadczenie o statusie osoby pokrzywdzonej, odzyskał chęć do życia. I tu mam zasadnicze pytanie do pani Agnieszki Holland: kto nadał ten stygmatyzujący tytuł w „Gazecie Wyborczej”: „Ubecka lista krąży po Polsce”?! Przecież gdyby „Gazeta Wyborcza” napisała prawdę: „To nie jest ubecka lista”, nie byłoby sprawy. A redaktorzy, którzy o tym tytule decydowali (sam Adam Michnik, a może Lesław Maleszka?), doskonale wiedzieli, że ich tytuł jest nieprawdziwy. Ale to była ich broń w konsekwentnej walce z lustracją i dekomunizacją.

Brak okładki

Wydanie: 8382

Spis treści
Zamów abonament